Historia

STRAŻNICA

 

Strażnica we wsi stoi i czeka,

na odważnego człowieka,

sto lat temu malutka była,

na okrzyk pożar syrena wyła.

 

Konie ciągnęły wóz bojowy,

do gaszenia ognia gotowy,

zbierali się dzielni ochotnicy,

w skromnej małej strażnicy.

 

Czyny i składki wzbogaciły Kończyce,

o nową i większą strażnicę,

potrzebny sprzęt i wozy bojowe,

do każdej interwencji gotowe.

 

Strażakiem - chłopak czy dziewczyna,

praktykę na ćwiczeniach zaczyna,

mundur strażacki zobowiązuje,

zagadką – co los mu zgotuje.

 

Czy pożar, czy ratowanie,

strażak zawsze w obronie stanie,

sztandar, wygrane zawody,

Złota odznaka, dodaje urody.

 

Helena Stoszek

 

 

 

 

Od założenia Straży Ogniowej do 1945 roku.

 

Pożary od wieków niszczyły nasz kraj, obracając w perzynę nie tylko dobytek ludzi, ale i dorobek kulturalny. Największe straty występowały w dużych miastach, będących skupiskami ludności, zajmującej się handlem i rzemiosłem. Podobnie było na wsi drewniane domy pokryte strzechą, zwarta zabudowa gospodarstw sprawiały, że często pastwą płomieni padały całe gospodarstwa. Podobnie było i w Kończycach. W roku 1907 nasza rodzinna wieś Kończyce Wielkie liczyła 189 zabudowań. Z dostępnych zapisów kronikarskich dowiadujemy się, że w roku 1906 zanotowano w Kończycach Wielkich 18 pożarów zaś w 1907 wybuchło w naszej miejscowości aż 21 pożarów. Te nieszczęścia skłoniły grono ludzi do zorganizowania się. W dniu 29 czerwca 1907 roku, po mszy świętej odpustowej (św. Piotra i Pawła), odbyło się pierwsze spotkanie, które było zebraniem założycielskim Ochotniczej Straży Ogniowej w Wielkich Kończycach. Oprócz wielu innych mieszkańców wioski uczestniczyli w nim:

Machej Jan – rolnik, wójt gminy

Czempiel Karol –rolnik

Jędrulek Józef – kierownik szkoły w Rudniku

Na tymże zebraniu wybrano „radę zawiadowczą” (pierwszy zarząd) w następującym składzie:

  1. Czempiel Karol – komendant

  2. Machej Jan – zastępca komendanta

  3. Jędrulek Józef – sekretarz

  4. Tomica Józef – kasycz (skarbnik)

  5. Żywczok Franciszek – rynsztunkowy (gospodarz)

Z zapisu statutu wynika, że w skład rady zawiadowczej wchodziło jeszcze 2 kapitanów, i 2 mężów zaufania obu oddziałów straży, t. j. oddziału sikawkowego i ratunkowego.

W tym dniu przynależność do nowej jednostki straży ogniowej deklaruje 18 osób, a wśród nich Bijok Jan, Smelik Franciszek, Żyła Antoni, Wawrzyczek Franciszek, Żyła Józef, Handzel Mateusz. Jak wynika z dostępnych zapisów prasowych jednostka jako druga na Śląsku cieszyńskim od chwili założenia posiadała statut polski zatwierdzony przez ówczesny Rząd Krajowy w Opawie. Dwa egzemplarze „Statuta ochotniczej straży ogniowej w Wielkich Kończycach” wraz z wnioskami o ich rejestrację obecnie znajdują się w Archiwum Ziemskim w Opawie. W § 1 statutu czytamy:

Cel.

Straż ogniowa w Wielkich Kończycach ma na celu w razie pożaru w gminie Wielkich Kończycach i sąsiednich wioskach nieść pomoc przy gaszeniu i ratunku.

 

Jak więc nie trudno zauważyć cel działalności ochotniczej straży ogniowej w Kończynach Wielkich przez całe stulecie był taki sam – gasić i ratować. Opisany wyżej statut został zatwierdzony przez „Wysoki c. k. Rząd krajowy w Opawie” protokołem nr 22839 z 29 lipca 1907 roku.

Na jednym z zebrań uchwalono, że komenda prowadzona będzie w języku niemieckim. A oto, co na ten temat napisała „GWIAZDKA CIESZYŃSKA” nr 72 z 7 września 1907 roku: „ Z Wielkich Kończyc. Niedawno uchwalono w naszej gminie założyć straż pożarną. Lecz niestety! Znalazło się parę takich jednostek, które wszelkimi siłami chciały przeforsować i zdaje się przeforsowały komendę niemiecką. Czyż to nie jest głupotą w najwyższym stopniu, żeby przemawiać do ludu obcym nie zrozumiałym językiem? Zaiste taksamo, jak na tureckim kazaniu! (…) Obywatele kończyccy! Obudźcie się już raz przecież, przetrzyjcie oczy wasze, bo nienasycony wilk czyha już na was, aby was pożreć! Cześć wam, którzy nie dawszy splamić swego imienia podziękowaliście za wszystkie w straży ogniowej godności!

W tym samym 1907 roku z pieniędzy zebranych wśród mieszkańców naszej wioski zakupiono 20 hełmów, 20 pasów bojowych z toporkami oraz 4 – kołową konną sikawkę z ręczną pompą. W ślad za tymi działaniami rozpoczęto budowę pierwszej remizy strażackiej mieszczącej się przy drodze do Cieszyna. Budowę dokończono w 1908 roku. W niedzielę 23 sierpnia 1908 roku nastąpiło uroczyste poświęcenie strażnicy i konnej sikawki. W 1910 następuje reorganizacja jednostki i wówczas komendantem zostaje dh. Tomica Józef, a szeregi ochotników liczą już 28 osób. Do straży wstępuje młodzież a to: Żyła Karol, Smelik Karol, Szczerba Franciszek, Kuchejda Józef, Foltyn Józef. Nowy komendant w 1910 roku wprowadza komendę w języku polskim. Były to lata, kiedy straż, oprócz walki z żywiołem, spełniała w środowisku wiele innych ważnych i pożytecznych funkcji. Straż była placówką życia obywatelskiego Polaków, samopomocy społecznej i ważnym elementem samorządu terytorialnego. Wtedy to coraz więcej młodych i chętnych do szkolenia się ludzi tworzy naszą Ochotniczą Straż Ogniową. Lata 1907 – 1914 są latami szkoleń i nabywania doświadczenia w walce z ogniem. Przychodzi I wojna światowa i w trakcie jej trwania jednostka prowadzi tylko działania ratownicze. Rok 1919 przynosi kolejną reorganizację. Powołany zostaje nowy skład rady zawiadowczej pod przewodnictwem Tomicy Józefa, który jednocześnie pełni funkcję komendanta, jego zastępcą został Czempiel Karol, Jędrulek Józef pełnił funkcję sekretarza, skarbnikiem (kasyczem) został Herman Paweł, a członkami rady Smelik Karol i Żyła Karol. Od roku 1919 oprócz walki z ogniem i udzielania innej pomocy strażacy rozpoczynają również działalność kulturalną – festyny, zabawy, a za pieniądze pozyskane w ten sposób kupują dodatkowy sprzęt gaśniczy np. drabinę hakową, drabinę wysuwalną, węże i umundurowanie ćwiczebne. Z zapisów wynika, że w 1920 roku gaszono 19 pożarów, w 1921 zanotowano 16 pożarów, zaś w latach 1922 – 1929 do akcji pożarowych wyjeżdżano 48 razy w Kończycach Wielkich i Rudniku. Do wszelkich wyjazdów używano koni, które wypożyczali miejscowi gospodarze i konie te były specjalnie ubezpieczone, a gospodarze zwolnieni byli z tkz. „opłat szarwarkowych” (rodzaj podatku). Przychodzi rok 1930 i wówczas jednostka nabywa pierwszą motopompę spalinową marki „Lis”, na zakup, której gotówkę wyłożył naczelnik dh. Józef Tomica. 29 czerwca 1930 roku odbyło się uroczyste poświęcenie tej nowoczesnej, jak na tamte lata motopompy. Kolejnym nabytkiem był w następnym roku zakup specjalnego, 4 – kołowego wozu bojowego, w którym przewożono cały sprzęt i sekcję strażaków udających się do gaszenia pożaru. Lata 1930 – 1937 przebiegają na dalszym szkoleniu i uzupełnianiu stanu osobowego jednostki, wtedy rozpoczynają się również wyjazdy do sąsiednich miejscowości w ramach pomocy wzajemnej. Do wybuchu II wojny światowej jednostką kieruje dh. Adolf Czempiel.

W okresie okupacji jednostką kieruje druh Karol Żyła. W trakcie działań wojennych od września 1939 roku do czerwca 1945 roku działalność ogranicza się tylko do akcji doraźnych i wyjazdów do pożarów. W czasie działań frontowych cały sprzęt ukrywany jest u druha Adolfa Czempiel. Węże, motopompę i wóz konny trzeba było ochraniać szczególnie przed grabieżą. Niestety podczas wojny na wskutek wypalenia, druhowi Czempielowi, całego gospodarstwa przez okupanta, spaleniu ulega również wóz naszej jednostki część sprzętu i dokumentacji. To co udało się uratować w czerwcu 1945 roku zostaje przekazane Radzie Narodowej działającej na terenie Kończyc. Ówczesny wójt Smelik Karol oddaje uratowany sprzęt pod opiekę strażakom.

Lata po wyzwoleniu

 

Naczelnikiem nadal jest dh. Karol Żyła i tak pozostaje do końca 1945 roku. Rok 1945 był rokiem odnowy naszej jednostki po okresie działań wojennych i tak np.: wyremontowano konny wóz bojowy, skompletowano podstawowy sprzęt gaśniczy. Na jednym z zebrań członkowie straży zobowiązują się spalony wóz wyremontować bezinteresownie. Robotę kolarską wykonał dh Józef Siekierka, a okupia wozu wykonał Władysław Żyła. Były również straty np. przy pożarze stodoły państwa Rduch poważnej awarii uległa motopompa „Lis”, ale dzięki umiejętnościom i zapałowi sami strażacy dokonali niezbędnych napraw, szczególnie przy tych pracach zasłużyli się Józef Foltyn i Jan Kuś. W roku 1946 funkcję naczelnika ponownie objął dh Czempiel Adolf.

Przyszedł rok 1948 i wówczas nasza jednostka przystępuje do budowy murowanej wieży do suszenia węży, w której później zamontowano pierwszą syrenę alarmową. Prezydium Gminnej Rady Narodowej w Kończycach Wielkich przeznacza na ten cel wszelką robociznę w postaci szarwarku. Wielu ludzi pomaga przy tej budowie i w 1949 roku wieża jest gotowa. Czas biegnie naprzód, rozwija się myśl techniczna i postęp wkracza również do pożarnictwa w Kończycach Wielkich. Dzięki staraniom druha Ferdynanda Żyły kopalnia „Kleofas” przekazuje naszej jednostce nowoczesną i wydajną motopompę „M – 800” wraz z dwukołową przyczepą do jej przewozu. W 1957 roku naczelnikiem zostaje dh Foltyn Józef, który jednostką kieruje przez jeden rok, zaś dh Czempiel Adolf powołany zostaje na komendanta gminnego. Jest to rok jubileuszu 50-lecia działalności. Uroczystości z nim związane odbyły się sierpnia 1957 roku. W 1958 roku naczelnikiem zostaje dh Smelik Karol, a w dniu 25 czerwca 1958 roku na zebraniu zostaje podjęta decyzja o kupnie samochodu. 22 sierpnia 1958 roku został zakupiony samochód „CHEVROLET” z PZGS w Cieszynie za 15 000zł, część tej kwoty pożyczono w OSP Rudnik. W pierwszym półroczu 1959 roku auto zostaje wyremontowane i przystosowane do celów pożarniczych. Wydano na te cele kolejne 20 000 zł. i uczestniczyli w tym wszyscy mieszkańcy wsi. Przykładowo niektóre darowizny:

  1. Społeczeństwo wsi Kończyce Wielkie – 8 000zł

  2. Koło Gospodyń Wiejskich – 1 000zł

  3. Kółko Rolnicze – 1 000zł

  4. Komitet Międzyorganizacyjny – 2 000zł

  5. Prezydium Gminnej Rady Narodowej – 5 000zł

  6. Fundusz własny OSP – 3 000zł

 

Widzimy więc, że całe ówczesne społeczeństwo doceniało potrzebę posiadania takiego sprzętu, który był nieodzowny do ratowania przed pożarami. 20 lipca 1959 roku odbyła się uroczysta poświącka naszego pierwszego samochodu bojowego. Wiele czasu, pomysłów i „przysłowiowego zachodu” włożył w tę sprawę druh Józef Brachaczek. W roku 1960 na walnym zebraniu w skład zarządu wchodzą Handzel Józef jako sekretarz i Franciszek Morawiec jako gospodarz. Z uwagi na „lecącą” remizę pojawia się myśl jej rozbudowy bądź budowy nowej strażnicy. Cały zapał hamuje jednak brak funduszy. 28 maja 1961 roku na Walnym Zebraniu OSP został wybrany nowy skład zarządu który ukształtował się następująco:

Czempiel Adolf – prezes

Brachaczek Józef – naczelnik

Wawrzyczek Emanuel – z-ca naczelnika

Handzel Józef – sekretarz

Morawiec Władysław – skarbnik

Grzybek Justyn – gospodarz

Smelik Karol – czł. zarządu

Rduch Bronislaw – czł. zarządu

Duda Anna – czł. zarządu

Rok 1962 w dziejach naszej jednostki wpisuje się jako czas, kiedy zostaje przekazana kończyckim druhom motopompa M-800. Uroczystego przekazania dokonano w dniu 19 sierpnia, co upamiętnia pamiątkowa tablica. W składzie osobowym zarządu następuje jedna zmiana w miejsce Anny Duda powołano dh. Wawrzyczka Leona. Jako ciekawostkę z tamtych czasów można podać fakt, że dzięki staraniom i talentowi druha Adolfa Czempiela strażacy przygotowali i wystawiali dwie „sztuki teatralne”, które „odgrywano” również w sąsiednich miejscowościach, a fundusze jakie udało się dzięki tym przedstawieniom zgromadzić zasiliły strażacką kasę. Rok 1966 nie przynosi upragnionych efektów w sprawie budowy remizy. W składzie zarządu dochodzi do dwóch zmian: funkcję prezesa obejmuje Smelik Karol, a sekretarzem zostaje Morawiec Franciszek. Druhowie dotychczas pełniący te funkcje pozostają członkami zarządu. Ponownych zmian w zarządzie dokonało walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze w lutym 1968 roku. Funkcję prezesa powierzono Edwardowi Kraus, sekretarza ponownie Józefowi Handzel, a gospodarzem zostaje Franciszek Morawiec. Na tym zebraniu zapada również decyzja o likwidacji i wycofaniu z użytku samochodu „CHEVROLET” z powodu częstych awarii i zupełnego braku części zamiennych. W tym miejscu dodać jedynie należy, iż podjęta próba zakupu podobnego samochodu na części nie powiodła się. W jego miejsce zostaje zakupiony z Wojewódzkiej Komendy MO w Katowicach wycofany z ruchu radiowóz marki „Lublin”. Do czasu uroczystego przekazania LUBLINA strażacy używają samochodu marki „DODGE”¸ który stanowi własność PKSP w Cieszynie. Po adaptacji do celów pożarnictwa za 38 tys. zł znowu mamy wóz bojowy zdatny do prowadzenia akcji gaśniczych. Dalej prowadzone są szkolenia i ćwiczenia oraz zawody pożarnicze. Na ten rok datuje się powstanie sekcji żeńskiej. W roku 1969 powstaje w szeregach naszych strażaków pierwsza drużyna młodzieżowa. W młodzieży bowiem przyszłość i młodzi ludzie w takiej organizacji jak OSP bardzo się liczą jeśli chcą wspólnie ze starszymi zrobić wiele dobrego. W tym samym 1969 roku zarząd nabył nową motopompę „M – 400”. Na stanowisku zastępcy naczelnika Leona Wawrzyczka zastąpił Emil Kuchejda.

 

Budowa strażnicy 1970 – 1977

 

Rok 1970 jest rokiem intensywnych prac związanych z uzyskaniem parceli pod budowę remizy. Ustalono, że nowa remiza powstanie w centrum Kończyc naprzeciwko gospody G.S.. Rozpoczęto wiele działań organizacyjnych. Dokonano wytyczenia parceli, wykonano mapy i uregulowano prawa własności. Niezależnie od tych działań strażacy pomagają przy budowie domu gromadzkiego, który w tym czasie również budowano, a przy którym strażacy zobowiązują się przepracować 296 roboczo-godzin. Były to czasy czynów, zobowiązań komitetów itp. W zawodach powiatowych jednostka zajmuje I miejsce. Druha Józefa Handzla na stanowisku sekretarza zastępuje Bolesław Machej. Na jednym z zebrań zostaje zaproponowany 19 osobowy skład komitetu budowy remizy z pośród miejscowych działaczy społecznych wraz z przewodniczącym Gminnej Rady Narodowej Teofilem Czakon. Rok 1971 był rokiem faktycznego rozpoczęcia gromadzenia materiałów budowlanych, wykonano szopę – magazyn. Wyznaczono dwu-osobowe zespoły strażaków do przeprowadzenia zbiórki pieniężnej wśród mieszkańców Kończyc. Z funkcji prezesa składa rezygnację Edward Kraus, którego zastępuje Franciszek Morawiec. Nie ustaje praca szkoleniowa z zawodów rejonowych przywieziono dyplom za I miejsce, a z powiatowych za III miejsce.

Z nastaniem 1972 roku ruszyły pierwsze roboty budowlane. Społeczeństwo rozumiejąc doniosły cel jakim jest budowa strażnicy deklaruje nie tylko środki pieniężne ale także czyny społeczne i materialne. Członkowie zarządu OSP deklarują przepracować przy budowie po 200 godzin. Kółko Rolnicze deklaruje transport wartości 10000 zł. Komenda Powiatowa Straży Pożarnych w Cieszynie przydziela 35 tyś sztuk cegły. Aby zniwelować i wyrównać teren pod budowę remizy trzeba było wywieźć 120 przyczep ziemi. W roku tym nastąpiły także pewne zmiany w zarządzie OSP po których ukształtował się on następująco:

Franciszek Morawiec –prezes

Józef Brachaczek – naczelnik

Emil Kuchejda - z-ca naczelnika

Albin Gwóźdż – skarbnik

Bolesław Machej – sekretarz

Justyn Grzybek – gospodarz

Leopold Kuchejda – czł. zarządu

Karol Smelik – czł. zarządu

Anna Czempiel – czł. zarządu

Na zebraniu w dniu 7 stycznia 1973 roku ostatecznie ustalono skład Komitetu Budowy strażnicy, który przedstawia się następująco:

Ryszard Andrukiewicz – Naczelnik Gminy Hażlach

Bolesław Czudek – I sekretarz POP Gminy Hażlach

Tadeusz Smelik – Przewodniczący Gminnej Rady Narodowej w Hażlachu

Kazimierz Urbaś – Technik budowlany

Józef Foltyn – Prezes Kółka Rolniczego

Stanisława Czakon – Zootechnik Gminy Hażlach

Rudolf Machej – Dyrektor Szkoły Podstawowej

Franciszka Foltyn – Przewodnicząca KGW

Alojzy Kula - Mistrz budowlany

Erwin Machej – Rolnik

Antoni Trylski – Rolnik

Karol Smelik – Czł. Zarządu OSP

Henryk Kluz – Kierownik PSK

Józef Parchański – Rolnik

Andrzej Cieślar- Rolnik

Karol Tomica – Rolnik

Karol Żyła – Rolnik

Franciszek Morawiec – Prezes OSP

Józef Brachaczek – Naczelnik OSP

Adolf Czempiel – Dożywotni Czł. Zarządu OSP, Rolnik

Bolesław Machej – Pracownik umysłowy

Późną jesienią 1973 roku przystąpiono do kopania piwnic oraz betonowania fundamentów. Trudne warunki atmosferyczne opóźniają tępo robót. Dlatego strop na piwnicy zalano dopiero w maju 1974 roku. Oprócz prac budowlanych, prowadzona jest typowa działalność statutowa. Niestety i w 1974 roku aura nie była zbyt sprzyjająca, często brakowało też rąk do pracy. Jednak dzięki heroicznemu zaangażowaniu druha Józefa Brachaczka prace postępowały. Do końca maja 1975 roku powstają mury piętra. Pod koniec jesieni zostaje zabetonowany strop na piętrze. Wywieziono ziemię z garaży gdzie zabetonowano posadzkę. Występowały wówczas duże trudności z zakupem potrzebnych materiałów budowlanych dlatego sami strażacy najpierw występowali o ich przydział, a później odstępowali je na budowę remizy. Rosnąca remiza zaczęła mobilizować ludzi do dodatkowej pracy przy jej budowie. Przy wyżej opisanych pracach zaangażowało się około 100 osób. W roku 1976 wykończono dach, wykonano stolarkę, wykopano i zabetonowano osadniki. Wykonano instalacje elektryczną, wodno-kanalizacyjną i centralnego ogrzewania, położono tynki wewnątrz i na zewnątrz budynku, wykończono i wymalowano garaże. 30 listopada tegoż roku w płomieniach staje stodoła Państwa Gawłowskich, przy gaszeniu pożaru jednostka bierze czynny udział. W maju 1977 roku planowano oddanie strażnicy do użytku. Dlatego przystąpiono do wykonania parkietów, położono posadzki w hollach, toaletach i kuchni, utwardzono wjazd do garaży. Nieco później wymalowano ściany, zamontowano balustrady. W pracach tych uczestniczy całe społeczeństwo.

Nastał 22 maja 1977 roku i wtedy to rozpoczyna się kolejny ważny etap w dziejach kończyckiej OSP, oddano do użytku nową przestronną i nowoczesną strażnicę. Na uroczystość przybyło wielu zacnych gości reprezentujących władze pożarnicze i samorządowe. Po kilku latach wytężonej pracy, nastąpił czas chwilowego odpoczynku i regeneracji sił całej drużyny strażackiej. W przeddzień przekazania remizy druh Józef Brachaczek w Warszawie zostaje odznaczony przez Ministra Spraw Wewnętrznych Złotym Krzyżem Zasługi. Tak oto powstał nowy obiekt – „pomnik pożarników zapaleńców” jak napisał kronikarz.

Czasy współczesne

 

Wraz z przekazaniem do użytku nowej strażnicy jednostka nasza otrzymuje na wyposażenie samochód bojowy Star 25 GBAM, którego w 1981 roku zastąpił Star 266 GBM 2,5/8. Rok 1979 zapisał się w historii Ochotniczej Straży Pożarnej w Kończycach Wielkich jako rok największych sukcesów, które dotyczyły udziału w zawodach sportowo-pożarniczych. Drużyna startująca kolejno w zawodach gminnych i rejonowych zajmuje I miejsce natomiast udział w zawodach wojewódzkich zakończyła na II miejscu, co jest wielkim sukcesem. 18 lipca 1982 roku przypadł jubileusz 75-lecia działalności naszych strażaków i wówczas to poświęcono ufundowany przez społeczeństwo sztandar naszej jednostki. Strażacy, z uwagi na obowiązujący system polityczny, otrzymali wówczas dwa sztandary – 1 z wizerunkiem św. Floriana, który wykorzystywany jest podczas uroczystości kościelnych, - 2 z napisem „W służbie Ludowej Ojczyzny”, który z kolei wykorzystywany był podczas uroczystości świeckich.

Mijały kolejne lata wypełnione typową działalnością strażacką: pożary, powodzie, zawody, ćwiczenia sprawnościowe. Nadeszły czasy nam współczesne, zmieniali się ludzie w zarządach, skład drużyny, ale jedno pozostało niezmienne – strażacy niosą pomoc i nadzieję w chwilach, kiedy są najbardziej potrzebni. Końcem sierpnia 1992 roku udaliśmy się gasić pożar lasu w Kuźni Raciborskiej. Był to jeden z największych pożarów lasów w historii Polski. Dnia 5 lipca 1997 roku zorganizowano obchody jubileuszu 90-lecia działalności. Podczas tej uroczystości sztandar jednostki został odznaczony przez wiceprezesa zarządu wojewódzkiego ZOSP w Bielsku - Białej Eugeniusza Zabłockiego - Złotym Medalem Za Zasługi dla Pożarnictwa. Następnego dnia o godz.11.00 ogłoszono w naszej miejscowości alarm powodziowy. Jak się później okazało rozpoczęła się powódź stulecia. W czasie działań ewakuowano pomieszczenia i pompowano wodę z zalanych piwnic w kilku budynkach znajdujących się w pobliżu Piotrówki. Alarm powodziowy odwołano dopiero 9 lipca ok. godz. 12.00.Podczas gminnych zawodów sportowo-pożarniczych, które odbyły się 7 czerwca 1997 r. w Hażlachu Prezes i Naczelnik odebrali decyzję nr 4/53/KSRG z 15.05.1997 Komendanta Głównego PSP o włączeniu OSP Kończyce Wielkie do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Obecnie nasza OSP jako jedyna w gminie Hażlach została włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo – Gaśniczego. W związku z tym doszły nowe, ważne obowiązki. Od roku 2004 jesteśmy przygotowani do działań związanych z ratownictwem drogowym, technicznym oraz z ratownictwem medycznym. Posiadamy stosowny do tych działań sprzęt i wyszkolenie. Widzimy, więc, że z nastaniem XXI wieku nasza OSP idzie z duchem czasu i postępu technicznego. Najnowszym nabytkiem jest nowy wóz bojowy STAR 266 GBA 2,5/20 oddany do ruchu we wrześniu 2003 roku. Wspomnieć należy, iż będący dotychczas na wyposażeniu Star 266 GBM 25/8 został nieodpłatnie przekazany OSP Okołowice z gminy Koniecpol koło Częstochowy.

20 sierpnia 2005 roku, na wniosek Wójta Gminy, sztandar naszej jednostki zostaje odznaczony Złotą Odznaką Honorową za zasługi dla województwa śląskiego. Dekoracji dokonał Radny Sejmiku Województwa Śląskiego Adam Brudny. Odznaczenie to jest podziękowaniem za wieloletnią bezinteresowną służbę, a ma to tym większe znaczenie gdyż przyznane nam zostało w roku obchodów 700-lecia naszej miejscowości.

Kilka dni później 24 sierpnia br. nocne bardzo gwałtowne i obfite opady deszczu powodują że bardzo szybko wylewają wody „Piotrówki” i „Wschodnicy”. Spływająca z pól woda zalewa liczne gospodarstwa w Kończycach, a także w całej Gminie Hażlach. Pompujemy wodę z zalanych piwnic, wyprowadzamy zagrożone zwierzęta, usuwamy drzewne zawalidrogi. Tylko w tym dniu podjęto 16 takich interwencji. Przed mostem na „Piotrówce” pod „Babilonem” zostaje zmyty z drogi ciągnik rolniczy z przyczepką, a kierowca - mieszkaniec Dębowca, wyskakuje z jego kabiny i chwyta się słupa telefonicznego. Ratują go strażacy z Górek Wielkich, których wezwano do tej akcji bo byli niedaleko miejsca zdarzenia.

W 2005 roku młodzież zrzeszona w MDP oraz strażacy czynni zbudowali ogólno dostępne boisko do siatkówki plażowej na, którego budowę uzyskano dotację w wysokości 5000,00 zł. z fundacji J&S Pro Bono Poloniae z Warszawy.

Rok 2005 był także rokiem ufundowania do miejscowego kościoła witraża z wizerunkiem św. Floriana.

Współczesność niesie za sobą nowe wyzwania, nadzieje, oczekiwania ale i zagrożenia. Trzeba umieć łączyć tradycję z nowymi ideami, po to, by żyło się normalnie, czyli w poczuciu bezpieczeństwa i spokoju. Z roku na rok zwiększa się ilość interwencji naszych strażaków. Wyjeżdżamy do likwidacji gniazd szerszeni i os, usuwamy powalone na drogi drzewa oraz zagrażające ludziom nawisy śnieżno-lodowe, ratujemy ludzi w kolizjach drogowych. Gasimy nieco mniej pożarów, co nas bardzo cieszy.

Udział w gminnych zawodach sportowo-pożarniczych od kilkunastu lat prawie zawsze nasza drużyna kończy na I miejscu. Zawody szczebla powiatowego w roku 2003 zakończono na miejscu III, a w latach 1979, 1981 i 1991 jednostka kończyła zawody jako zwycięzca. Za najlepszy osiągnięty wynik uznać jednak należy zajęcie II miejsca w zawodach wojewódzkich w 1979 roku. Istniejąca w naszej OSP drużyna piłkarska zwycięsko zakończyła rozgrywany, w 2004 roku po raz pierwszy, turniej piłkarski o puchar Komendanta Gminnego. Podobne sukcesy drużyna ta odnotowywała w latach wcześniejszych.

Dodać należy, iż członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Kończycach Wielkich często piastowali i nadal piastują główne funkcje we władzach gminnych Związku OSP RP w Hażlachu. W roku 1957 dh Adolf Czempiel zostaje powołany na komendanta gminnego, w 1973 roku komendantem gminnym zostaje Józef Brachaczek, natomiast w roku 1976 w skład zarządu gminnego razem z Józefem Brachaczkiem wchodzą: Józef Handzel jako sekretarz, Halina Kuchejda jako skarbnik oraz Emil Kuchejda i Franciszek Morawiec jako członkowie. Od 1996 roku wiceprezesem ZOG ZOSP RP w Hażlachu jest Władysław Brachaczek natomiast od 2001 prezes OSP Kończyce Wielkie pełni także funkcję prezesa ZOG ZOSP RP w Hażlachu.

Obecny zarząd wiele uwagi poświęca remontom i modernizacjom budynku remizy. Do najważniejszych prac należy zaliczyć: wymianę dachu – rok 1993, modernizację zaplecza kuchennego i sali zabaw – rok 1994, 1999, 2004, remont garaży i magazynku sprzętu – rok 2003, wymiana okien na górnej kondygnacji – rok 2004. Należy dodać iż wszystkie w/w prace wykonano w czynie społecznym, a materiały potrzebne do remontu, w większości , zakupione zostały z pieniędzy własnych OSP. Urząd Gminy pokrył jedynie część kosztów związanych z wymianą dachu i remontem garaży.

O sile organizacji stanowią ludzie, którzy ja tworzą. Jako, że nie sposób wymienić wszystkich druhów działających w naszej straży wymienię tylko te osoby, które sprawowały funkcję Naczelnika i Prezesa:

NACZELNICY:

1907 - 1910 Karol Czempiel

1910 - Józef Tomica

- 1939 Adolf Czempiel

1939 - 1945 Karol Żyła

1946 - 1957 Adolf Czempiel

1957 - 1958 Józef Foltyn

1958 - 1961 Karol Smelik

1961 - 1990 Józef Brachaczek

1990 - nadal Władysław Brachaczek

PREZESI:

1928 – 1937 Franciszek Bagiński

1937 – 1939 Józef Tomcia

1939 – 1945 okupacja (bez prezesa)

1945 – 1952 Franciszek Żywczok

1952 – 1962 Adolf Czempiel

1962 – 1968 Karol Smelik

1968 – 1971 Edward Kraus

1971 – 1990 Franciszek Morawiec

1990 – nadal Krzysztof Czakon

Obecnie OSP liczy 84 członków w tym: 57 czynnych (11 kobiet), 2 honorowych, 17 wspierających i 8 członków Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Zarząd od kilkunastu lat, z drobnymi zmianami, pracuje w następującym składzie:

Prezes – Krzysztof Czakon

Naczelnik – Władysław Brachaczek

Z-ca Naczelnika – Stanisław Parchański

Sekretarz – Krzysztof Stoły

Skarbnik – Janusz Sztuchlik

Gospodarz – Andrzej Czakon

Czł. Zarządu – Grzegorz Łazarz

 

Od lutego 2006 r. Komisja Rewizyjna pracuje w następującym składzie:

Przewodniczący - Marian Morawiec

Członek - Janusz Podżorski

Członek – Marcin Jakubiec

 

*************

 

Obchodząc jubileusz 100-lecia, pragnę gorąco podziękować wszystkim strażakom i działaczom, którzy z ofiarnością budowali ten wiekowy dorobek. Chcę, aby wspomnienia te przyjąć jako wyraz pamięci i hołdu dla tych, których nazwiska poszły w zapomnienie i tym, którzy z naszych szeregów odeszli na zawsze, a także tym, którzy są wśród nas i swoim codziennym trudem kształtują obecne oblicze Naszej Straży. Pragnę jednocześnie bardzo szczególnie podziękować rodzinom strażaków za zrozumienie, tolerancję i wsparcie, jakie z ich strony otrzymujemy, bo bez tych cech działalność społeczna nie jest możliwa. Często gdy na sygnał syreny strażacy podążają bezinteresownie ratować czyjeś mienie, zdrowie czy życie poświęcają własny czas i spokój rodziny, bo każdy martwi się i oczekuje powrotu swojego bliskiego po akcji do domu.

Serdeczne podziękowania kieruję pod adresem władz Gminy, z Panem Karolem Folwarcznym na czele oraz do Komendanta i wszystkich funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Cieszynie za życzliwość, zaangażowanie i zrozumienie dla naszej działalności oraz za wszelką pomoc, jakiej nam udzielono.

Gorące słowa podziękowań kieruję, także do mieszkańców Kończyc Wielkich za życzliwość i wspieranie OSP prosząc jednocześnie o zrozumienie i wyrozumiałość dla naszych potrzeb. Zapraszamy młodzież do podjęcia ochotniczej działalności na rzecz lokalnej społeczności. Ktoś, kto złoży przysięgę strażacką to, generalnie, zostaje z nami na całe lata. I młodość i doświadczenie mają u nas swą ogromną wartość.

Historia straży, to historia ludzi, historia działalności chwalebnej. To historia Kończyc i troski o dobro wspólne. Kończyccy strażacy, przez sto lat, pełnili swą społeczną służbę z ofiarnością, poczuciem obowiązku, ładu, dyscypliny i z pełnym poświęceniem, stając oko w oko z niebezpieczeństwem, trudem i wysiłkiem znaczonym potem, strachem i zagrożeniem. Dziś wkraczamy w drugie stulecie działalności z hasłem na sztandarze „BOGU NA CHWAŁĘ, LUDZIOM NA RATUNEK” niech to przesłanie na zawsze wyznacza kierunek działań naszej organizacji.

 

Prezes OSP

w Kończynach Wielkich

Krzysztof Czakon

 

Kończyce Wielkie 07.07.2007 r.

 

 

STAN OSOBOWY CZŁONKÓW OSP KOŃCZYCE WIELKIE NA DZIEŃ 01.06.2007 R.

 

Członkowie honorowi:

Brachaczek Józef, Morawiec Franciszek.

 

Członkowie czynni:

Bortlik Jan – kierowca, Brachaczek Radosław – strażak, Brachaczek Władysław – naczelnik, Czakon Andrzej – dowódca sekcji, Czakon Jan – strażak, Czakon Józef – strażak, Czakon Krzysztof – kierowca, dowódca sekcji, Czyż Jarosław – kierowca, Jakubiec Marcin – kierowca, Kłósko Stanisław – strażak, Kuchejda Emil – strażak, Kuchejda Krzysztof – strażak, Kuchejda Szymon – strażak, Kuchejda Zdzisław – strażak, Łazarz Grzegorz – kierowca, Łazarz Paweł – strażak, Łazarz Wojciech – strażak, Matuszek Edward – dowódca plutonu, Mokrzycki Roman – strażak, Mołek Janusz – strażak, Mołek Stanisław – strażak, Morawiec Ireneusz – strażak, Morawiec Marian – kierowca, Olszowy Mirosław – kierowca, dowódca sekcji, Parchański Bronisław – strażak, Parchański Jarosław – strażak, Parchański Stanisław – kierowca, dowódca plutonu, Piekar Józef – dowódca sekcji, Piekar Przemysław – strażak, Podżorski Janusz – strażak, Podżorski Łukasz – strażak, Smyczyk Marian – strażak, Stuchlik Bronisław – strażak, Stoły Feliks – strażak, Stoły Krzysztof – strażak, Sztuchlik Janusz – strażak, Szuster Eligiusz – strażak, Żyła Stanisław – strażak, Żyła Wojciech – strażak, Parchański Mateusz – strażak, Olszowy Marcin – strażak, Czakon Kamil – strażak, Czakon Damian – strażak, Stoły Miłosz – strażak, Sztuchlik Marcin, Morawiec Adrian (46)

Drużyna żeńska:

Brachaczek Bronisława, Handzel Wanda, Kuchejda Halina, Łazarz Helena, Machej Marta, Mołek Maria, Morawiec Helena, Morawiec Zofia, Podżorska Krystyna, Szuster Eugenia, Męcnarowska Małgorzata. (11)

 

Członkowie MDP:

Czakon Artur, Parchański Bartosz, Stoły Maciej, Morawiec Marcin, Smyczyk Maciej, Maślanka Michał, Maślanka Marek, Wróbel Dawid. (8)

 

 

Członkowie wspierający:

 

Błasiak Jerzy, Czempiel Stanisław, Czempiel Karol, Handzel Piotr, Jojko Karol, Karpiński Franciszek, Kuchejda Antoni, Kula Alojzy, Piekar Henryk, Piotrowski Władysław, Tomcia Karol, Trylski Antoni, Tryska Stefania, Żyła Karol, Wawrzyczek Franciszek, Kurcjus Jan, Machej Rudolf. (17)

 

 

STRAŻNICA

 

Wcentrum wsi strażacki obiekt stoi nowy.

budynek obszerny piętrowy,

na parterze garaże na samochody.

pełno w nich urządzeń i pomp do wody.
 

Wozy bojowe stoją w pogotowiu,

nikt nie chce słyszeć o ogniu.

Trzeba mieć wolę i hart ducha,

kiedy ogień jak smok wkoło bucha,

czasami zawyje strażacka syrena,

niejedna dantejska dzieje się scena.

Pożar! Pożar!” – słychać dokoła.

Ochotnik - strażak przebrać się zdoła.

 

Kończyccy strażacy – dzielni chłopacy.

W każdym mundurze im do twarzy

nawet przedszkolak o tym marzy,

by zostać strażakiem (a może się zdarzy?...)
 

Strażacki mundur zobowiązuje,

dzielny ochotnik dobrze to czuje.

Helena Stoszek